Książka ta jest wprowadzeniem do filozofii nauki. Autor, międzynarodowy autorytet w dziedzinie filozofii, fizyki i kosmologii omawia nie tylko standardowe ujęcia filozofii nauki, wypracowane przez filozofów nauki w historii jej....
W jakiego Boga wierzą naukowcy? Co wspólnego z modlitwą ma rozwiązywanie równań? Dlaczego nie należy zapychać Bogiem dziur w nauce? Co nauka może dać teologii? Czemu teoria ewolucji jest aż teorią, a koncepcja Inteligentnego Projektu zahacza o herezję?Michał Heller w pasjonującej rozmowie z włoskim
Książkę można otworzyć w dowolnym miejscu i pomyśleć przez kilka minut nad tym, co tam jest napisane. Nie żeby tam były strasznie głębokie myśli, tylko dlatego, że mogą być punktem wyjścia do głębokich myśli.
Zarówno wśród „zwykłych” ludzi, jak i wśród osób zajmujących się pracą naukową dominuje przeciwstawianie nauk ścisłych, czyli przede wszystkim matematyki i fizyki, naukom humanistycznym. Czasem czyni się to wywyższając ścisłość nauk ścisłych, czasem wskazując na
"Książka »Przestrzenie wszechświata« miała być kontynuacją »Boga i geometrii« i w pewnym sensie nią jest – ale tylko w pewnym sensie.
Jednym z najbardziej osobistych doświadczeni człowieka jest doświadczenie zanurzenia w strumień czasu. Michał Heller przedstawia zagadnienie czasu w perspektywie historycznej mając na uwadze dzisiejszy stan nauk: matematyki, fizyki i kosmologii.
Dla kogoś, kto nie liznął historii filozofii, zestawienie to może być zaskakujące, ale każdy, kto cokolwiek słyszał o Platonie, wie, że „Bóg geometryzuje”. A jeżeli cała historia filozofii sprowadza się do kilku przypisów do Platona, jak utrzymywał Alfred North Whitehead, to któreś z nich muszą się odnosić do relacji między geometrią a Bogiem.
Przedmiotem refleksji i analiz wybitnego filozofa i kosmologa są procesy, dotyczące zarówno Wszechświata - rozumianego jako całość - oraz pewnych jego aspektów i zjawisk zachodzących w samej nauce.To, co znajduje się poza granicami, nie należy (jeszcze) do nauki, ale stanowi dla niej wyzwanie, obietnicę dalszych podbojów, ale i ryzyko porażek.
Co kryje się pod pojęciem wieloświata? Czy nasz wszechświat jest tylko jednym z nieskończenie wielu? Gdzie kończy się nauka, a zaczyna twórcza fantazja?
Książka ta spina dwie Kopernikowskie rocznice. W 1973 roku świat nauki obchodził pięćsetną rocznicę urodzin Mikołaja Kopernika. To wydarzenie skłoniło mnie wówczas, by się bliżej zająć jego dziełem.