Ojciec wołał na mnie Birdie, mawiał, że jestem jego małym ptaszkiem. Dla wszystkich byłam jego dzieckiem, córką zegarmistrza. Edward nazywał mnie swoją muzą, przeznaczeniem. Ludzie pamiętają mnie jako złodziejkę, oszustkę, tę, która miała się za lepszą od innych i nie była niewiniątkiem. Nikt już
Wspaniały romans z elementami powieści gotyckiej i mnóstwem dramatycznych tajemnic.
Choć zdarzają się TRAGEDIE, po których załamuje się wszystko, trzeba jakoś żyć – dzień za dniem, powoli oddalając się od PRZESZŁOŚCI…Co jednak, jeśli PRZESZŁOŚĆ nie chce pozwolić o sobie zapomnieć? I by spokojnie UMRZEĆ, trzeba będzie jeszcze raz przenieść się w czasy, które odeszły na zawsze…?