Radża zdawał sobie sprawę, że nie istnieje szczęście ani pech, są tylko konsekwencje własnych wyborów. Wiele z nich pojawia się jednak dopiero po bardzo długim czasie. I właśnie stare wybory doganiają go teraz, kiedy myślał, że życie nie może go już zaskoczyć.
Kafir porywa czytelnika w wir retrospekcji, gdzie losy pułkownika Jugowskiego i Komandora - podporucznika Sobolewskiego, oficerów Wojskowej Służby Wewnętrznej, splatają się w zawiłych intrygach.
Przegrana po cichu wojna. Procedury przygotowane przez amatorów zza biurek i żółtodzioby na misji. Brak helikopterów, tłumaczy języka, toalety z których nie da się korzystać. Nieznajomość realiów Afganistanu – ludzi, zwyczajów, warunków terenowych.