"Dla mieszkających na Wołyniu Polaków pamięć tego, co w XX wieku wydarzyło się w okolicach Dowbysza, Żytomierza czy Szepetówki, pozostaje wciąż żywa i bolesna. Od Wielkiego Głodu w latach 30. i przymusowej kolektywizacji, przez zsyłki do łagrów i wywózki na Daleki Wschód, bestialstwa banderowców oraz represje ze strony Sowietów
Zaolzie - kraina nieustających, wciąż żywych, choć nieco zapomnianych, polsko-czeskich sporów. Zginęli za polską sprawę to kolejny tom relacji mieszkańców Zaolzia o trudnych losach Polaków, zamieszkujących ten skrawek Śląska Cieszyńskiego.
Wyklęci ‒ Niezłomni ‒ Żołnierze walczący za wolną Polskę, nie wątpiąc w to, czy warto.Po zakończeniu II wojny światowej nie wszyscy złożyli broń. Wciąż byli ludzie, dla których walka o
Walczyli i umierali za wolną Polskę. Niektórym udało się przeżyć...Wspomnienia tych, dla których II wojna światowa nie skończyła się w 1945 roku. Tych, którym sumienie
Wstrząsające wspomnienia bezpośrednich świadków tragicznego losu Polaków na Wołyniu Wołyniacy doświadczyli strasznych i dramatycznych wydarzeń. Stali się przedmiotem aktów nieludzkiego terroru ze strony Sowietów, Niemców i ukraińskich nacjonalistów. W walce z nim Polacy zdobywali się na
Niezwykłe świadectwo kobiet poddanych politycznym represjom tylko za to, że były Polkami.Książka zawiera wspomnienia i świadectwa kobiet wywodzących się z Kresów II Rzeczpospolitej. Ich los
Relacje ostatnich świadków straszliwej historii Oto przełomowy okres w dziejach Polski kresowej, w miejscu bardzo szczególnym – na Wołyniu. Opowieść o tym, jak Polska przestała tam istnieć i o niezwykle dramatycznych okolicznościach, które się
"Książka traktuje o Polakach i polskości na Białorusi. Jest to kraj wyjątkowo bliski mojemu sercu. I to nie tylko ze względów rodzinno-sentymentalnych. Od kraju tego zacząłem swoją przygodę ze Wschodem, gdy istniał jeszcze Związek Radziecki, a Białoruś nieśmiało wybijała się na niepodległość. Od tego czasu
Zabierając Kresy, Stalin zakładał, że Polską będą rządzić komuniści i chciał im to zrekompensować, maksymalnie przy tym osłabiając. Oto opowieść o fragmencie Ziem Odzyskanych, czyli o Pomorzu Zachodnim, a konkretnie o Ziemi
Małopolska Wschodnia i Lubelszczyzna stanowiły kolebkę ukraińskich nacjonalistów. Stąd pochodziło najwięcej morderców, którzy z ogromnym sadyzmem dawali upust swym zbrodniczym instynktom, uczestnicząc w rzeziach Polaków, Żydów i Ormian.
Czy na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej musiało dojść do ukraińskiego ludobójstwa ludności polskiej? Pytanie to wciąż pasjonuje historyków i badaczy, którzy wciąż nie potrafią lub nie chcą udzielić na nie jednoznacznej odpowiedzi. Wśród ukraińskich badaczy są też i tacy, którzy twierdzą, że żadnego ludobójstwa Polaków nie było. Co najwyżej, to...
Ukraińskie podziemie OUN-UPA przestało istnieć w 1954 roku, kiedy ostatni przywódca został wydany przez swoich w ręce KGB. Od tej pory resztki struktur były szybko rozpracowywane i likwidowane.
Ukraiński bohater, a w rzeczywistości pozbawiony skrupułów zbrodniarz. Oto dwa oblicza Romana Szuchewycza, działacza OUN i dowódcy UPA, odpowiedzialnego za ludobójstwo Polaków na Ukrainie Zachodniej.
Członkowie polskiej konspiracji na Wołyniu występowali w obronie zagrożonej ludności, przeciwko mordom i masowej eksterminacji. O polską rację walczyło wielu bohaterów. Nie wolno pozwolić, aby ich imiona zatarły się w pamięci.
Dzieje Polaków na Wołyniu to nie tylko historia ukraińskich rzezi. To zdecydowanie dłuższa i bogatsza epopeja pisana potem i łzami. Pisana krwią zamordowanych przez władze sowieckie w podziemiach odebranego wiernym kościoła w Połonnem.
Czy metropolita Andrej Szeptycki ponosi współodpowiedzialność za powstanie ukraińskiego nacjonalizmu, zbrodniczego ruchu rozpowszechnionego przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów w Małopolsce Wschodniej i na Wołyniu?
Łemkowie − tragiczne dzieje narodu, który niemal przestał istnieć. Łemkowie. Losy zaginionego narodu Marka Koprowskiego
Pełna historia ludobójstwa Polaków dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów. Wśród wielu książek o Wołyniu brakuje takich, które całościowo opisywałyby kontekst i przebieg dokonanej tam bestialskiej rzezi.
Niniejsza publikacja powstała za sprawą środowiska Wołyniaków. Dla tych, których przodkowie z bronią w ręku stanęli w obronie polskości na tamtych ziemiach, teza, iż dowództwo AK porzuciło Polaków na pastwę UPA, stanowi bolesną zniewagę.