Franciszek Starowieyski, pseudonim Byk - każdy pamięta go nieco inaczej, ale wszyscy go pamiętają, bo czy o Franku można zapomnieć? Jest przecież bohaterem tysiąca anegdot. W opowieściach rodziny i przyjaciół wciąż zaskakuje: w dzieciństwie na własne oczy widział siusiaka Hitlera (tak mały, że na inną nazwę ponoć nie zasługiwał); w liceum ścigał się z tramwajami; na studiach stworzył "Chuję Nową"; podziwiał maniery włamywacza, który ukradł mu zegary; podczas wystawy we Włoszech, ku zgorszeniu księży, pokazywał "Pejzaże z chujem".Żona artysty, Teresa Starowieyska, ujawnia nieznane szczegóły z jego życia. Po raz pierwszy opowiadają o nim synowie, Antoni i Mikołaj, i brat, Kazimierz. Beata Tyszkiewicz, Ewa Telega, Andrzej Wajda, Daniel Olbrychski i inni przyjaciele tworzą wspólnie portret Franciszka Starowieyskiego w nowej odsłonie. Nie na darmo powiedział Elżbiecie Dzikowskiej, że widz oczekuje od twórcy, aby go zgorszył, obraził i zaszokował. Byk się odradza. Byk, jakiego nie znacie!Książka jest zapisem życia jednego z najwybitniejszych polskich artystów naszych czasów, ale też zapisem epoki, która przeminęła. A zatem powróćmy razem z Franciszkiem Starowieyskim do klimatycznych czasów PRL-u.