Andrzej Adam Zaorski jaki jest każdy widzi. Jednak po niedawno przebytym udarze mózgu zmienił się. Postanowił nawet przybrać nowe miano. Ale jakie? Kacper, Melchior...? A może Sławomir? Nasi ojce dawali nam imię - Andrzej - po Kmicicu. Dziś nazywają synów po Lepperze. Dla przodków - Adam - to był Mickiewicz, dla późnych wnuków - Michnik. Zważywszy na trudności autora w wymowie nawet swojego nazwiska pozostawmy przy dawnym, dobrym imieniu. Panowie Przysięgli! Oto głośna spowiedź aktora, który stracił głos. Oto poruszająca filipika mima, który nie może poruszyć palcem. Oto płomienna tyrada jąkały, obejmującego dyrekcję spalonego teatru. Posłuchajcie opowieści idioty! Pełnej wściekłości i wrzasku, nie znaczącej nic. Reszta...