Kto wprowadził pracownicę seksualną do siedziby CBA?Ile taśm przesłuchał Maciej Wąsik i jakich cudów dokonywał?Jak Pakistańczycy stali się Afgańczykami, a chemiczka specjalistką od szabli?
W 1942 roku dwudziestoletnia Basia postanawia dołączyć do ukrywających się w lesiepartyzantów. Wśród nich jest Romek – zakochany w dziewczynie sąsiad oraz Leszek – ich wspólny przyjaciel. Życie tej trójki młodych ludzi nieoczekiwanie się komplikuje. Jednak nie za sprawą wojny, a na skutek uczucia, które rodzi się między Basią a Leszkiem.
To zbiór felietonów Sławomira Kopra, które pisał łącznie przez kilkanaście lat. Każdy jest ściśle związany z konkretną datą dzienną, dzięki czemu powstało kalendarium, stanowiące subiektywny zapis najważniejszych, najbardziej zaskakujących, najciekawszych i jednocześnie najmniej znanych wydarzeń z lat 1918–1945, czyli okresu Drugiej Rzeczypospolitej.
Gdzie bedzie lepiej - na Ursynowie, czy na dzialce na wsi? Dzialka jest na wschodzie, Ursynow bedzie lepszy. Ale bron jest teraz nowoczesna, rakiety sa, takie sterowane. Przeleca nad dzialka i trafia w Ursynow. Na dzialce lepiej.
Kryzys demograficzny trapiący kraje rozwinięte, niska sprawność fizyczna nowych pokoleń wchodzących w życie, powszechne uzależnienie od środków psychoaktywnych powodują, że rezerwuar siły bojowej NATO stale topnieje.
Dejta spokój z tymi poradami! Słuchajcie, przejęłam stery w rubryce „Ciotkowy Zaułek Mądrości”. Zawsze czułam potrzebę doradzania, a teraz już oficjalnie stałam się medialnym medium. Myślałam, że na stare lata będę miała ciepłą posadkę w kąciku porad, a tu, proszę ja was, wyszedł z tego niezły kryminał.
Trashowa powieść, która w obłąkańczo zabawny i zarazem śmiertelnie poważny sposób chwyta kawał współczesnej rzeczywistości. Przez karty książki przewijają się osobliwe, choć jakby skądś nam znane postaci: kobiety w rozsypce i bywalcy siłki, wystylizowani mieszczanie i świadome swoich praw małolaty.
Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej przerywało ciszę każdego poranka. Punktualnie o piątej. Latem, gdy personel domu spokojnej starości zostawiał na noc otwarte okna, czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej słychać było w całej okolicy.
Czarne karty epopei Żołnierzy Wyklętych. Płonące wioski i masowe egzekucje. Grabieże i gwałty. Zabójstwa niewinnych cywilów i jeńców – Ukraińców, Żydów, Białorusinów i Polaków. Nie, to nie jest komunistyczna propaganda. Niektórzy Żołnierze Wyklęci naprawdę dopuszczali się takich zbrodni.
Powiedzmy, że jest to gra z czytelnikami. Wciągająca, błyskotliwa, pełna niespodzianek i odniesień do współczesności. Może to nawet nowe, literackie oblicze Szczepana Twardocha? Powiedzmy, że Erwin Piontek, 73-letni górnik, wybiera się w rejs dookoła świata.
Telegram od tajemniczego stryja stanie się dla Alicji, studentki anglistyki, początkiem pełnej przygód (i romansów) wyprawy do Egiptu. Dla czytelnika zaś będzie to przyprawiająca o zawrót głowy wędrówka labiryntem aluzji literackich...